Not logged in | Log in | Sign Up
Kasjerka drukowała bilet na jakiś kurs, po czym anulowała go w systemie a następnie ten anulowany bilet sprzedawała jako dobry bilet. Prasa donosi, że osoby w to zamieszane miały dochodu nawet do 30 000 zł miesięcznie na tym "biznesie".
Pewnikiem ten proceder miał miejsce m.in. wtedy gdy prezesem był Adam Bilski.