Not logged in | Log in | Sign Up
Skoro już tam tramwaje nie jeżdżą (remont) to jest niemożliwe, zeby komunikacja zastepcza (w razie awarii tramwaju) była potrzebna.
Linia nazywa się "za tramwaj", a to jest 3 brygada ją obsługująca.
Nic nie rozumiem. Chodzi mi o kwestię braku numeru linii zastępczej. Autobus mógłby być oznaczony np. numerem 24 lub X4.
Jezeli w Poznaniu sa dwa (lub wiecej) remontow, linie oznacza sie jako T1, T2 itd. Chodzi tylko o linie planowe. Jako, ze w Poznaniu nie planuje sie dalszych remontow do czasu ukonczenia tego, nie ma potrzeby nadawania tej linii numeru. Na rozkladach u kierowcow jest bodaj po prostu "T".
W Poznaniu autobusy zastępcze wcale nie są oznaczane "ZA TRAMWAJ". Są one oznaczane literą "T", a jesli w danym czasie planowo uruchamiane są dwie lub więcej linii zastępczych, oznacza się je literą T i numerem, np. "T1", "T2". Tylko na wyświetlaczach elektronicznych widnieje napis "ZA TRAMWAJ", ponieważ taki napis przewiduje MPK dla linii zastępczych, bez względu na to, czy są uruchamiane na pięć minut, czy na dwa lata. Kierowca powinien mieć za szybą jeszcze tablicę, na której widnieje napis "T AUTOBUS ZA TRAMWAJ Rondo Żegrze-Starołęka". Oczywiście, jest on rozmieszczony pionowo w trzech linijkach. W tle stoi N4016-1328, który tego dnia obsługiwał brygadę pierwszą linii T - i on też ma na wyświetlaczu "ZA TRAMWAJ" (i rysunek tramwaju), ale w rozkładach jazdy dla kierowców widnieje jako "T". Inna sprawa, że rozkład jazdy autobusów za tramwaj nie jest zsynchronizowany z rozkładami jazdy tramwajów. Dla niepoinformowanych - w Poznaniu istnieje obecnie tylko jedna linia zastępcza - zastępuje ona linie tramwajowe nr 4, 5, 12 i 13 na odcinku Rondo Żegrze-Starołęka, z powodu remontu torowiska w ulicy Starołęckiej (od Ronda Starołęka do pętli Starołęka), po którym przed remontem jeździło się z prędkością max. 10 km/h (straszne!!!).