Not logged in | Log in | Sign Up
To istny klasyk! Ludzie pod szpitalem nie potrafią korzystać z rozkładu. Nie dość, że przerwę trzeba stać z nimi, to non stop pytają, nie myślą sami. Zresztą na Wolności najcześniej padającym pytaniem jest ( po wejściu do wozu, jeśli nie jedzie jednak tam gdzie chce, to majestat musi go opuścić, znowu czekasz i blokujesz ) - JEDZIE PAN DO SZPITALA NA OCHOJCU? Ja rozumiem, że sporo ludzi nie jest stąd. Ale od czego są rozkłady, inni pasażerowie na przystanku?!?! Naprawdę, ludzie jadący do tego szpitala i często na Ligocie chyba jadą na leczenie umysłowe sądząc po masowym zachowaniu.
Co do zmiany trasy, to od początku jest jaka jest, tylko wcześniej była do Piotrowic pętli i wariant do Katowic Dworca.
Niesamowitego smaku dodaje do tego kurs o 8:33 tylko do Odrodzenia i z powrotem... Tego ogarnąć już nie potrafią nawet trochę zorientowani w trasie.
No o 8:33 to akurat trudno sie dziwic.
Jak już wspominałem, to przypadek dawnych cudów w KZK, ażeby autobusy w zbytnio dużej liczbie nie stały na pętli. O dziwo zawsze jakiś emeryt tym cisnął na Manhattan. Nie wiem jak u Ciebie?
Na Manhattan zawsze zero. I z Manhattanu zawsze jedna i ta sama babcia, dokładnie z Szewskiej. Poza tym cała reszta, która wsiadła przez pomyłkę i wysiedli jak im ktoś oznajmił, że kierowca mówił prawdę i nie jedzie na Tysiąclecie.
@K 2 Problemem dla ludzi spoza Katowic moim zdaniem jest zbyt duża liczba linii (w całej sieci KZK GOP). Pomyśl sobie jakby jakiś emeryt miał analizować na pl. Wolności rozkłady i trasy wszystkich kilkudziesięciu linii które tam się zatrzymują... W innych miastach do jakiegoś punktu (np. szpitala) z centrum jadą dwie, maksymalnie 3 linie, a u nas co najmniej kilkanaście. Na szczęście powoli się to zmienia- już powstała silna 910, a słyszałem plotki że po przebudowie dworca na Ligotę zamiast kilku linii ma jeździć silna dwunastka, co 10 min przez cały dzień
@xyz Skąd masz takie plotki? Wiesz coś więcej?
W sumie to powinna jechac silna 912, ale to by mialo jakis sens, bo raz to 12 nalezy do PKM, a dwa cos dziwnie dlugo nie ma przetargu na 912.
@xyz: Doskonale rozumiem układ komunikacyjny Katowic. Duża liczba linii kursująca z małą częstotliwością: przeważnie 30 minut, wyjątek stanowi 297. Jednak większa część tych linii ma duży sens. Na każdym odcinku mamy dobrą ofertę dojazdu do centrum miasta, mimo realizacji przez kilka wybranych linii. Silna 12 na obecnej trasie nie ma sensu. Bo potoki zaczynają się na odcinku Centrum - Ligota. Pozostała część trasy to dubel tramwaju i dopiero od Szopienic do Giszowca stanowi jakiś kręgosłup wraz z resztą linii jadących na tym odcinku identycznie. 910 zaś to parodia, za wycięte linie z Paderewy. Przy takim planie przestrzennym Katowic, idealnym, podręcznikowym układem są linie przejeżdżające przez Śródmieście, jednak o większych częstotliwościach + ewentualne dodatki wspomagające dany odcinek trasy. Błędem zaś jest prowadzenie wszystkiego do jednego punktu (dworzec, plac wolności), taki układ jest dobrym dla miast małych i średnich gdzie główną relacją jest: dzielnica -> centrum.
@Ds Czytałem jakiś miesiąc temu na forum WPK
@K 2- oczywiście, lepiej by było gdyby zwiększyli częstotliwość 912, a 12 skrócili tylko z Giszowca do dworca. Teraz bardzo często zdarza się, że jadą obok siebie 12 i 912, a później przez 15 min (a nawet i pół godziny) nic. No i problemem są też zbyt długie linie, np. 154 jest wiecznie spóźniona. Moim zdaniem jednak warto postawić na przesiadki i silniejsze linie, np. po Warszawie bardzo dobrze mi się jeździ komunikacją miejską- co z tego że muszę się 2 razy przesiąść skoro jestem na miejscu o wiele szybciej, natomiast w Katowicach jeżeli chce się dojechać do dzielnic obsługiwanych tylko przez autobusy to trzeba niemal zawsze kombinować lub czekać pół godziny na przystanku
Ale to zapewne bedzie duza czestotliwosc wylacznie na tym odcinku. Nie zdziwi mnie jak 912 zniknie, a powstanie np. nowe wcielenie 212. I druga linia Giszowiec - Ligota. 12 moze sobie jezdzic co 30 minut.
Oczywiście że ważniejsza jest częstotliwość ale KZK GOP nie jest wstanie przedstawić racjonalnej oferty. Niby pociął 110 i utworzył częściej jeżdzące 910 ale obydwie linie zamiast mieć jakiś punkt przesiadkowy całkowicie się się omijały. Ja bym powiedział że 12 to linia w pierwszej kolejności do likwidacji ale bez badań preferencji komunikacyjnych można sobie tylko gdybać.
W tak olbrzymim tworze jak Katowice, badanie preferencji komunikacji ma mniejszy sens niż racjonalne spojrzenie na mapę i uwzględnienie pewnych oczywistych potoków jakie występują z oczywistych generatorów ruchu.
@K 2 Moim zdaniem badania preferencji komunikacyjnych wszędzie mają sens a Katowice nie jest jakimś większym tworem od Krakowa czy Gdańska. Wbrew temu co piszesz 910 było bardzo dobrym pomysłem ale do tego przydałby się porządek z liniami siemianowickimi zrobić bo przez tą liczbę linii jest tu taki bajzel. Poza tym nie możesz zapominac o relacjach przesiadkowych bytom, sosnowiec, tarnowskie góry do południowych dzielnic Katowic. Przy relacjach tranzytowych ciężko jest skordynować tak wiele lini ze sobą, nie mówiąc już o punktualności. Oferta powinna być więc tak elastyczna by pasażer nie musiał określić ramy czasowe w którym ma super przesiadke a w którym będzie musiał czekać. Nie uda Ci się zrobić lini tranzytowej z przyzwoitą częstotliwością bo to co dobre jest w Katowicach nie zawsze musi być dobre w Siemianowicach. Mi 910 bardzo pasuje.
Na dworcu beda mialy okazje sie spotkac.
12 nie do wyciecia, ale do wyrzucenia z Szopienic spod kosciola i przekierowac ja tak jak 30. Z centrum maja tramwaj, a do Giszowca inne linie. To jest parodia, ze z centrum 12 i 30 wyjezdzaja z taktem 15/15, a na Giszowiec wjezdzaja 0/30.
Bez badan mozna w tych Katowicach jeszcze wiele zrobic, zeby bylo wiecej ludzi, wiecej kasy z biletow i mniej aut na drodze.