Na tej stronie używamy plików cookie Google, by móc świadczyć Ci usługi, personalizować reklamy i analizować ruch. Informacje o tym, jak korzystasz z tej strony, są udostępniane Google. Korzystając z niej, zgadzasz się na to.
22 november 2010 - Amsterdam, Sparklerweg, linia 51.
Dość zadziwiająca obsada.Amsterdam, Sparklerweg, linia 51.
Dość zadziwiająca obsada. Author: fafax
16 april 2011 - Amstelveen, Beneluxlaan, linia 51
Stałem tu dwie godziny, żeby cyknąć tramwaj mijający się z metrem i gdy się wreszcie nadarzyło, zdechły mi baterie (moja stała przypadłość).
A ten śmieszny wagon kursował z przyczyn bliżej nieokreślonych jedynie na odcinku Amsterdam Sparklerweg - Amstelveen Westwijk bez żadnych oznaczeń, w czasie normalnego kursu. Zresztą mimo soboty kursowanie niewiele miało wspólnego z rozkładem jazdy.
A już kiedyś go na 51 fociłem, sądząc że to to nie ma pantografu.Amstelveen, Beneluxlaan, linia 51
Stałem tu dwie godziny, żeby cyknąć tramwaj mijający się z metrem i gdy się wreszcie nadarzyło, zdechły mi baterie (moja stała przypadłość).
A ten śmieszny wagon kursował z przyczyn bliżej nieokreślonych jedynie na odcinku Amsterdam Sparklerweg - Amstelveen Westwijk bez żadnych oznaczeń, w czasie normalnego kursu. Zresztą mimo soboty kursowanie niewiele miało wspólnego z rozkładem jazdy.
A już kiedyś go na 51 fociłem, sądząc że to to nie ma pantografu. Author: fafax
16 march 2013 - Amstelveen, Beneluxlaan, linia 51
Do tego miejsca mam wyjątkowego pecha. Chciałem sfocić tramwaj mijający się z metrem. Kiedyś stałem tu dwie godziny i gdy się wreszcie zjechały, padły baterie. Teraz nie miałem czasu i akurat się trafiły, w dodatku gratka w postaci wagonu M4. Tyle że pierwsze, gdy się mijały, wyszło nieostre...Amstelveen, Beneluxlaan, linia 51
Do tego miejsca mam wyjątkowego pecha. Chciałem sfocić tramwaj mijający się z metrem. Kiedyś stałem tu dwie godziny i gdy się wreszcie zjechały, padły baterie. Teraz nie miałem czasu i akurat się trafiły, w dodatku gratka w postaci wagonu M4. Tyle że pierwsze, gdy się mijały, wyszło nieostre... Author: fafax