Not logged in | Log in | Sign Up
Ciekawe czy dyspozytor MZDiKu dopatrzył się anomalii na swoim elo komputerku czy jak zwykle nikt nic nie widział i nikt nic nie słyszał…
Długo stał na lewoskręcie w Traugutta? Dobrze że zachował przytomność i w Moniuszki się nie ładował.
A co to zmienia, czy ktoś to zauważył? Miał wysłać komunikat z zapewnieniem, że już następnym kursem kierowca się nie pomyli? Autobus nie ominął przystanku, złapał minutę spóźnienia, więc praktycznie nic się nie stało. A pomyłki to rzecz ludzka, więc nie wiem, z czego tu robić problem.
Tak się tylko zastanawiam... Ostatnio nie zauwazył że przez pół godziny przystanek nie jest obsługiwany. Wywalanie ludzi poza miejscami wyznaczonymi na pętlach lub rozpoczynanie kursu 5 minut po czasie też jest ignorowane.
Po prostu ciekawy jestem czy ktoś w ogóle ten system używa w codziennej pracy.
W sprawie przystanku sporo wyjaśnia ten tekst i zdjęcie: http://www.mzdik.pl/?id=72&art=1409 (długi, ale warto się zapoznać). Skąd opinia, że wyjazd 5 minut po czasie jest ignorowany? Jeśli opóźnienie nie było uzasadnione awarią albo innym zdarzeniem, to na pewno będzie rozliczone. Zapewniam Cię, że system jest używany, ale nie funkcjonuje to tak, jak niektórym się wydaje.
A ja się zastanawiam czemu nikt z MZDiK nie poinformował pasażerów, że istnieje aplikacja na telefon zintegrowana z systemem informacji pasażerskiej, która umożliwia śledzenie wszystkich radomskich autobusów KM. wybierając linię, lub przystanek można śledzić bieżącą pozycję obsługujących je pojazdów na mapce Radomia.
Aplikacja nazywa się MyBus i można ją bezpłatnie pobrać ze sklepu Google Play.
A rozliczenie = zaprzestanie zjawiska?
Bardzo często tak wygląda odjazd: [godzina odjazdu] kierowca leniwie dopali peta, wsiądzie do wozu, łyknie wody, rozejrzy się, włączy silnik, poczeka na dobiegających i z +5 rusza z pętli, czasem dodatkowo jeszcze o godzinie odjazdu kierowca dopiero zaczyna podjeżdżać pod słupek. Obojętnie jaka linia czy pętla, zjawisko występuje od paru lat.
Myślałem że jak miasto kupiło sobie zabawkę, która praktycznie co do metra pokazuje pozycje autobusu i rejestruje np. otwarcie drzwi, to będzie z tego korzystać. A nie stwierdzi że ma za dużo punktów na mapie i nie jest do ogarnięcia każde miejsce.
A MyBus jest bardzo bardzo przydatny. Szkoda że na tablicach przystankowych nie widać jego reklamy (tylko jakieś durne hasła typu `policja informuje ze najwięcej kradzieży jest podczas godzin szczytu`) lub w modułach info biletomatów nie ma mapki z rkm.mzdik.radom.pl.
Ciągle tylko teoretyzowanie i uogólnianie. @Marcin: czemu uważasz, że nikt nie poinformował o myBusie? To, że Ty być może to przeoczyłeś, nie oznacza, że czegoś takiego nie było! Popatrz tutaj: http://www.mzdik.pl/?id=72&art=1116&cc=1&arch=1 - ta informacja była na stronie, ale również była rozesłana do wszystkich lokalnych mediów (prasa, radio, telewizja, portale), które trąbiły o tym w momencie jej uruchamiania. Baner reklamujący aplikację cały czas jest też pod rozkładami jazdy: http://www.mzdik.pl/index.php?id=142 . Ale najłatwiej mówić, że nic nie ma. @Janek: pytasz, czy rozliczenie = zaprzestanie zjawiska. A to już zależy od człowieka, bo jeden ukarany się zreflektuje, a inny będzie robił to nadal z nadzieją, że może tym razem się mu uda. Nagminne 5-minutowe opóźnienia odjazdów z pętli? Musisz mieć pecha, bo ja jeżdżę i jakoś nie zauważyłem takiego nagminnego zjawiska - jak piszesz "obojętnie na jakiej linii i pętli". Jesteś zdania, że na mapie całego miasta jesteś w stanie ogarnąć jednocześnie w czasie rzeczywistym każde opóźnienie, każde nieotwarcie drzwi, każdy postój poza przystankiem, każdy objazd i co tam jeszcze? System to wszystko jest w stanie rejestrować, ale nikt nie ma 120 par oczu, by jednocześnie patrzeć, czy na Prędocinku autobus podjechał na przystanek, na Gołębiowie miał objazd, na Wólce Klwateckiej opóźnił odjazd, a na Kieleckiej nie zatrzymał się na przystanku...
Na monitorach w autobusach i na przystankach brak info o MyBusie. Osobiście nie zauważyłem żadnych plakatów w autobusach/na przystankach na temat tej aplikacji, są takowe?
Czyli systemowi brakuje podstawowej funkcjonalności czyli osobnej formatki która listuje wszelakie anomalie. I w tym miejscu chyba zakończmy dyskusję. W pracy czy poza pracą, dobry pracownik zawsze firmy będzie bronił.
PS. Przed chwilą 7 (rozkładowe 21.58) z Południa podstawiło się na przystanek w godzinie odjazdu. Zapytasz kolegów dyspozytorów czy kierowca został pouczony że miejsce postoju to chodnik przy wiacie a nie wjazd na pętlę i że nie wywala się ludzi na asfalt? :]
@Janek: Dziecko drogie, dobrze Ci radzę, zmień dilera...
MPK biją to i kabiniarz Karol się odezwał…
@Janek: owszem, masz rację z osobną formatką, ale... postojów na pętli w innym miejscu niż przystanek nie sprawdzisz na bieżąco bez przybliżenia pętli na mapie oraz sprawdzenia pozycji poszczególnych autobusów. Powód jest prosty - każdy przystanek jako lokalizacja GPS to pole mające określony promień. W przypadku pętli pole (okrąg) jest zazwyczaj tak duże, by objęło obszar całej pętli od wjazdu do wyjazdu. Jest to konieczne, bo inaczej zapowiedzi głosowe nie działałyby w odpowiednich miejscach (na przykład na Południu pojazd linii 25 przy zbyt małym polu mógłby załapywać je już na Sycyńskiej - jadąc z Potkanowa - a na wjeździe na pętlę już zapowiadałby kolejny przystanek, bo tę strefę by wtedy opuścił). To skomplikowane, ale fakty pozostają takie, że jeśli autobus wjechał na pętlę, to od wjazdu jest wtedy w polu przystanku.
Masz rację. Czyli kolejny minus produktu od R&G, zbyt silne powiązanie SIPu z nadzorem ruchu. W takiej sytuacji można utworzyć mały przystanek techniczny (np. koło o średnicy 6 metrów) na początku pętli (lub gdzie zwykle kierowcy stoją) i na podstawie tego łapać takie przypadki (autobus skończył kurs na nim > otwarte drzwi > sygnał do maszyny robiącej PING). Chociaż to już zupełna abstrakcja i pewnie w MyBusie i innych miejscach takie obejście będzie wyłazić.
@Janek: Czego Ty wymagasz tak naprawdę??
Żeby zabierać premie kierowcą za to, że pod przystanek na pętli nie podjechali?
Za to, że jaśnie Pan poczekał po wiatą przystankową a nie wyciągnął sobie nóg w nagrzanym autobusie??
Co do opóźnień to zauważ drogi kolego, że ludzie notorycznie dobiegają na autobus, więc 1 min opóźnienia na starcie nie jest spowodowana widzi mi się kierowcy tylko gapiostwem ludzi i zostaje nadrobiona po 2-3 przystankach. Jak się nie podoba jest taxi lub własne 2 nogi... Jeśli chodzi o R&G to nie jest to idealny system ale cieszmy się, że mamy coś takiego bo to naprawdę ułatwia wszystkim prace, komunikacje.
@Marcin: Aplikacja mega łatwo dostępna jak pisał MZ widoczna na stronie MZDiK, dla chcącego nic trudnego, chce to znajdzie.
Czego wymagam? Minimum kultury rodem z kraju europejskiego, a nie typowego dla trzeciego świata braku szacunku dla klienta.
Kierowca ma regulaminowy obowiązek wyrzucić ludzi na przystanku i czekać aż do godziny odjazdu, to tak na przypomnienie.
Nie każdy jest tak elo sprawny by stać na przystanku i czekać aż jaśnie pan kierowca dopali peta w autobusie. Bo na obrzyganej ławce na przystanku raczej nikt normalny nie usiądzie. Już nie wspomnę o tym że kierowcy mają w dupie swój obowiązek, nawet jak na przystanku stoi starsza osoba chodząca o lasce.
Ostatnio kierowca czekał na odjazd z włączoną klimatyzacją i CG, więc da się czasem pomyśleć w kierunku pasażera. Ale to trzeba posiadać mózg, a nie gówno pod czupryną.
Tia, i jeszcze może krawat do tego. Najlepiej rozmydlić temat, bo w zbiorkomie najważniejszy jest kierowca, a pasażer to tylko zbyteczny i uciązliwy dodatek.