Not logged in | Log in | Sign Up
Jako pasażerowi bardzo przypadły mi do gustu te tramwaje, jak jestem w Warszawie czekając na tramwaj zawsze mam nadzieje na 116Na bo nimi najlepiej mi się podróżuje.
Kanibalizm w tramwajach? Coś niebywałego! A tak na serio powoli chyba dochodzimy do tego, że co raz nowsze pojazdy wymagają ciągłej modernizacji i wymiany części na nowe, które zastępują już te nieprodukowane. Taka cyfryzacja... Za jakiś czas taki tramwaj to może jeździć z 50 lat, tzn. pudło. Bo elektronika i inne komputery to wymiana co kilka lat na nowe...
PS. 3004 dziś widziałem na 25, więc ma się dobrze.
@Lipton: bardziej słyszałem o problemach z częściami do wozów 120N, wśród nich też były wagony odstawione przez co najmniej kilka miesięcy (nie licząc kilkumiesięcznego wyłączenia wszystkich w 2018 r.). Jest też wóz 3108, który oficjalnie od trzech lat jest w remoncie.
@KubaL: jak dla mnie, obok 128N, są to jedne z najgorszych wozów w Warszawie, za to najlepsze z niskopodłogowych to wg mnie 120N (pomimo problemów eksploatacyjnych) i 134N.
@Mirek: obawiam się, że żaden ze współczesnych tramwajów raczej nie przejeździ 50 lat (a na pewno nie wozy z PESY), zwłaszcza jak widzę zwisające elementy sufitu, odpadający lakier, czy osłony mocowań lusterek przyklejone taśmą. Choć z drugiej strony skoro np. w Krakowie NGT6 jeżdżą już 20 lat chyba bez większych problemów to jest jakaś szansa.
@KubaL: jakbyś częściej tym jeździł, to byś zmienił zdanie! :-> I biorąc pod uwagę, że są "całe" dwa wagony typu 116Na, to naprawdę trzeba mieć duuużo szczęścia, aby trafić takie dziwadło na mieście. A dokładając jeszcze do tego fakt, że zazwyczaj jeździ tylko jeden, to już w ogóle @Mirek: "kanibalizm" to metoda stosowana w tramwajach od zawsze. Jak nie ma części, to się składa jeden sprawny wóz z dwóch, trzech, a czasami nawet większej liczby wagonów! I #3004 pewnie teraz będzie się mieć dobrze. Skoro go po roku odpalili, to myślę, że będzie jeździł. Pytanie natomiast co z #3003? Bo podobno ten z kolei zniknął z pola widzenia... ;] /kl
@Krzysztof_J: ogólnie są problemy z częściami. A o wzmiankowanym #3108 pozwolę sobie nie wypowiadać się, bo to nie miejsce na to. Natomiast "stoszesnastki" były gówniane już w momencie kupna Więc kolejne dwie dekady raczej im nie pomogły! I chętnie zobaczę jak będą wyglądać wyroby z Bydgoszczy, powiedzmy, za jakieś 15 lat /kl
3002, 3003 i 3004 regularnie jeżdżą dziś komplet śmiga. Fakt 3003 przeważnie obstawia dodatki 7 lub 3 ale walczy.
Może i teraz jeżdżą, ale wcześniej były z tym duże problemy Ja i tak tego nie śledzę, bo od ponad 20 lat mam swoje zdanie na temat taboru tego typu... /kl
Z perspektywy fotela motorniczego wolę Ubota niż 134N.
Z perspektywy pasażera wolę, hmm..., sam nie wiem co teraz wolę. Ale na pewno nie "stoszesnastkę". A z perspektywy miłośnika wolę... 13N /kl
Stoszesnastka przynajmniej ma więcej normalnie ustawionych siedzeń niż 134N i dużą przestrzeń do stania. W glutku jest tylko 6 w członie środkowym, do tych członów na wózkach to w ogóle nie ma sensu się pchać. A jak nie ma części do u-bootów to może... wysłać je do Modertransu! Oni sobie ze wszystkim radzą, z Tatrami sobie poradzili, z Protramami też to może i te ogarną.
Tak i z Modertransu wróci 116Na w przebraniu Bety lub czegoś podobnego a oryginalne 116 znajdziemy na złomie koło Poznania, ale nadal będzie to modernizacja...
Razem z jazzami :P
Za bety bym się nie obraził, ale raczej nie przejdą, bo znacznie mniej niskiej podłogi. Może jakaś Tatra by nam przypadła, jesli gdzieś tam coś jeszcze jest skitrane
Dziś miałem "przyjemność" jechać 116Na/1, w dodatku siedziałem nad wózkiem - wrażenia niezapomniane. Dobrze, że to było tylko kilka przystanków A niestety R-2 wyciąga kolejne "trupy z szafy" - #3016 wrócił do ruchu kilka dni temu... /kl
Jeszcze kilka trupów z szafy się znajdzie. Ale co jakiś czas i trup musi się przewietrzyć.
Wiem. I akurat w przypadku tych wozów osobiście wolę jak nie jeżdżą /kl
I tak największy siersciuch rzadko jeździ na szczęście.
Ja bym wolał żeby jazzy znowu zacząły się psuć. Najlepiej tak żeby wycofać je na zawsze :P
Ależ one się permanentnie psują! A na przykład taki #3629 "odstawił się" chwilowo na dłużej /kl
3629 po kisielku w przekładni na 1 wózku co spowodowało odstawienie na ONZ, wrócił na chwilę do ruchu by ponownie na to samo zostać odstawionym tym razem 3 wózek. Dziś już w ruchu. Najciekawsze co do 128N DUO to to że jeszcze z pół roku eksploatacji i osiągną resurs 500 tyś km i NG je czeka.
Ciekawe ile pojeździ tym razem i kiedy ktoś się już poważnie wkurwi /kl